paź 18 2015

niepewni


Komentarze: 0

Gdy byla obok nie poznawal Siebie. Nie wiedzial co. Nie wiedzial dlaczego drzaly mu dlonie, dlaczego bezmyslnie sie w nia wpatrywal...nie wiedzial... nie byl idealem...nie mogl nim byc. I doskonale o tym wiedzial.. byl pewien ze ona nigdy na niego nie spojrzy. Z czasem myslal o niej coraz wiecej bylo widac ze jest w niej zakochany lecz nie dopuszczal uczucia do glosu... zauwazyl ze ona stara sie byc bardzo blisko niego. Zauwazyl ze ona zabiega o jego uwage lecz odtracal ja.... nie pozwalal na zwiazek. Byl przekonany ze ona nie bedzie z nim szczesliwa ... wierzyl w to... nie wierzyl przeciez w szczesliwe zakonczenia...nie chcial wierzyc... twierdzil ze nie zasluguje na kogos tak delikatnego jak ona... w jego oczach byla jak platek sniegu...piekna, delikatna, czysta... jedyna... miewal wiele kobiet, ale zadna nie byla dla niego tak wazna jak ona...

zranionajestem    oni  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz