niepewni cz2
Komentarze: 0
To byl dzien jak Kazdy inny... gdy on siedzial metr dalej jej serce krwawilo. Bylo jej zle lecz nie dala tego po sobie poznac. Kim on byl??? On byl jej calym swiatem. Byl sensem jej zycia. Lecz Kim ona byla dla niego??? Dla niego byla Nikim... zwykla panna jakich miewal wiele. Chciala byc blisko niego, byc jego wsparciem I bratnia dusza ale ja odtracal. Kochala go cala soba .. poswiecala kazda wolna chwile na myslenie o nim ...Choc sprawialo to zarowno bol I przyjemnosc...liczyl sie tylko on... ktoregos dnia bol byl zbyt silny... nakryla go z inna I nie wytrzymala... poszla na Peron... skoczyla... ukoilo to jej bol ... nad jej grobem plakal kazdy...tylko nie on ...nie plakal bo wraz z nia umarla czesc jego duszy ... nie zdazyl powiedziec jej ze odtracal ja tylko dlatego aby jej nie skrzywdzic. wtedy obiecal jej ze w nastepnym zyciu odnajdzie ja I wyzna jej wszystkie swoje uczucia... w dzien w ktorym zgaslo swiatlo jej duszy padal deszcz...mowia ze gdy umiera ktos wazny to Anioly placza a niebo wraz z nim .. ale po deszczu zawsze wychodzi slonce prawda??
Dodaj komentarz